Pomijając obóz na który pojechałam w czwartej klasie szkoły podstawowej, chyba nigdy tak bardzo nie chciałam wracać do domu.

Mam dość. Miejsca w którym jestem, będących obok mnie ludzi. Nawet nie chce mi się robić zdjęć, a to zawsze mnie uspokajało i podnosiło na duchu.

Zawsze czekałam na te wyjazdy, a teraz chcę jak najszybciej stąd wyjechać. Może dlatego, że wreszcie dostrzegam jak tu jest w rzeczywistości. Może dlatego, że wreszcie zobaczyłam jacy naprawdę są niektórzy na codzień. Trochę to smutne uświadomić to sobie po trzech latach ale ponoć lepiej późno niż wcale.