W zasięgu wzroku mam dwa lokale wyborcze i byłam bardzo zaskoczona. Naprawdę dużo ludzi przychodziło na wybory. Zdecydowanie więcej niż w poprzednich.
Na ulicach pełno ludzi, samochodów zatrzęsienie. Czułam się tak, jakby był normalny dzień roboczy, a w dodatku pora powrotów z pracy.
Po przyjściu do lokalu okazało się, że dawna znajoma siedzi w komisji. Takie miłe zaskoczenie.
Co do wyniku – wiedziałam, że tak będzie. Nie warto się było łudzić, że będzie inaczej.
Chociaż i tak podzielam teraz pogląd mojej mamy, która po usłyszeniu wstępnych wyników powiedziała tylko: „no, to jesteśmy w czarnej du…”. Jej jako przedstawicielce służby zdrowia to się nie dziwię. Bardzo wiele osób pracujących w państwowych szpitalach boi się ewentualnej prywatyzacji.
Tak na „lepszy humor” niebo zapewniło mi miły widok:
Mimo, że jestem ateistką, to „podłapałam” takie powiedzenie od znajomych. Takie okrągłe „rozstępy” w chmurach nazywają „bożym podglądaniem”. Dziś już raz o tym pisałam w komentarzu na blogu pewnego wędrowca.
„Moje” niebo samo zapewniło mi taki widok 🙂
42 Komentarze
Comments feed for this article
20 czerwca 2010 @ 22:30
kocikzielony
a u mnie były pustki…państwo komisyjni wyczekiwali z utęsknieniem aż ktoś się pojawi i z jękiem zawodu przyjmowali wieść, że nie jest się z ich „rejonu”. w czarnej dupie, to my dopiero możemy być… i prywatyzacja (która moim zdaniem się nie wydarzy przez najbliższy wiek) to tylko czubek góry lodowej.
20 czerwca 2010 @ 22:32
marakyo
KOCIK!! Ty żyjesz!! 😀 Ale się cieszę, że Cię widzę! 🙂
Stęskniłam się już za Tobą 🙂
Ciekawa jestem tylko jak bardzo obaj kandydaci będą się bili o elektorat Napieralskiego.
21 czerwca 2010 @ 01:05
kocikzielony
żyję, żyję…że się tak powtórzę 😉 i motywuję się do aktywizacji wirtualnej, w ramach odpoczynku od tej realnej
20 czerwca 2010 @ 23:18
georgeeliot
To niebo na zdjęciu odbieram jak alegorie dzisiejszego wyborczego dnia. 🙂
Nie będzie tak źle, myślę.
20 czerwca 2010 @ 23:21
marakyo
Ja póki co sama nie wiem. Nawet nie chce mi się o tym teraz myśleć.
A opisz mi kochana „jak widzisz” to niebo i jak je odczytujesz, bo to mnie zaciekawiło 🙂
21 czerwca 2010 @ 08:50
Widmowy
Szkoda, że będzie druga tura. Mógł ktoś wygrać w pierwszej. Skończył by się ten cały durny szum.
21 czerwca 2010 @ 16:01
marakyo
Teraz się dopiero zacznie walka o elektorat przeciwnika i o głosy tych, co głosowali np. na Napieralskiego
Nawet nie chce sobie wyobrażać co to się będzie działo ==”
21 czerwca 2010 @ 11:44
kocikzielony
o to, to! męczy mnie ta medialna wściekłość i wrzask…łeb mi pęka od wszędobylskich relacji na tematy ultraważne, krzyczące nagłówki doprowadzają do oczopląsu i skrętu kiszek. od kwietnia żyjemy w nieusatnnym chaosie medialnym… bo najpierw nam samolot spadł, potem nas zalało, a teraz jest wybornie. ja chcę wreszcie sezon ogórkowy. kropka!
21 czerwca 2010 @ 16:04
marakyo
/me parzy kocikowi meliskę
Musimy teraz silni być i cierpliwi. Każdy taki „wyścig szczurów” się kończy. Miejmy nadzieję, że ten jak najszybciej ==”
21 czerwca 2010 @ 21:12
kocikzielony
hahaha…dziękuję 🙂 dobra melisa nie jest zła, a lepsza jest tylko mięta z sokiem malinowym 😉 czekam na koniec tego badziewnego czasu 🙂
21 czerwca 2010 @ 21:13
marakyo
a ja sobie kiedyś zrobię wieczór ze znajomymi na zasadzie: popcorn, duużo piwa, TVN24 i śmiech z walki :>
22 czerwca 2010 @ 06:33
Widmowy
Trzeba na stałe wyłączyć telewizor i radio (choć radio na niektórych kanałach może jeszcze być). I jest spokój. Ja tak zrobiłem kilka miesięcy temu i jestem o wiele szczęśliwszy i jeszcze spokojniejszy. W tym pudełku z ekranem i tak nigdy nic ciekawego nie ma.
21 czerwca 2010 @ 17:28
lethal2
Szkoda, że tak mało osób zagłosowało na Janusza 😦
21 czerwca 2010 @ 18:24
marakyo
Ale i tak był 4 😀
Mina Pawlaka poznającego wynik Korwina-Mikkego – bezcenna 😀
21 czerwca 2010 @ 18:58
lethal2
No właśnie… Niby był czwarty, niby pokonał Pawlaka i Olechowskiego, ale niedosyt jest bo zapowiadało się trochę lepiej. No nic, trzeba próbować dalej 😉
21 czerwca 2010 @ 19:11
marakyo
Ale sam Korwin-Mikke stwierdził jedną ważna rzecz – nareszcie prasa nie traktuje go jak kompletnego idiotę.
21 czerwca 2010 @ 19:29
lethal2
Tak, a ponadto ludzie raz przekonani do niego raczej decyzji nie zmienią (bo jak ktoś popiera Korwina to ma jako taką świadomość społeczno-gospodarczą, nie jest sterowany ładnymi gestami i uśmiechami tak jak zwolennicy wiadomo kogo – całej reszty), a będą przekonywać innych. Mam cichą nadzieję że poparcie dla Janusza będzie rosło w znacznym tempie 🙂 A może nie tyle poparcie dla Janusza, co dla jego idei…
21 czerwca 2010 @ 19:36
marakyo
Ja akurat aż tak za Panem Korwinem-Mikke nie jestem 😉 Chociaż i tak jego wynik był zaskakujący dla wielu 🙂
22 czerwca 2010 @ 06:42
Widmowy
Korwin prezydentem nigdy nie będzie. Od prawie dwudziestu lat próbuje i dupa. Pomysły gospodarcze interesujące, ale światopogląd w kwestiach moralnych już mniej.
22 czerwca 2010 @ 09:05
marakyo
Tu się z Tobą zgodzę.
Najbardziej „rozbawiła” mnie jego akcja „Weźcie kije”.bezpośrednia, to muszę przyznać 😉
22 czerwca 2010 @ 12:13
lethal2
Całe środowisko polityczne i medialne robi wszystko, żeby nie został tym prezydentem. Jest mu ciężko 🙂 Ale w tych wyborach pokazał wszystkim że umie zawalczyć. To jest fighter i jeszcze ze sceny nie schodzi
22 czerwca 2010 @ 13:03
marakyo
I w tle jakoś mi pasuje piosenka Krysi Aguilery „fighter” XD
Dzisiaj wszystko się nie udaje to i myśli dziwaczne.
22 czerwca 2010 @ 23:39
georgeeliot
marakyo: „„jak widzisz” to niebo i jak je odczytujesz
Właśnie, jako Boże „podglądanie” tego, co się dzieje tam, na dole. Jeszcze Polska nie zginęła!
22 czerwca 2010 @ 23:44
marakyo
Chociaż czy ja wiem czy jest coś ciekawego do podglądania? 😛
23 czerwca 2010 @ 00:33
Nnyv
,,Czy jest coś ciekawego”
Posłużę się cytatem z Pratchetta 😀
,,Ludzie to zdumiewająca rasa. Czy uwierzysz, że w świecie pełnym tylu wspaniałości zdołali wynaleźć nudę? Niesamowite…”
😉
23 czerwca 2010 @ 10:25
marakyo
Jak nie przepadam za jego książkami („Mort” jeszcze jakoś mi „wchodził”)
tak jego sentencje są dobre 🙂
23 czerwca 2010 @ 22:50
Nnyv
Ja swego czasu zaczytywałam się jak szalona, a potem nagle mi się odwidziało i nawet jego książek nie dotykam 😀
Kto wie, może znów się tak roznamiętnię? Skoro tak łatwo mi się zmienia 😀
A co do tematu notki (żeby nie było, że znów spamuję :P), sama głosu nie oddałam, choć przyjaciel żarliwie poganiał mnie, przekonując, że ,,przecież Korwin sam siebie nie wybierze!” 😀
24 czerwca 2010 @ 18:49
marakyo
ja wiecznie miałam wybory „gdzieś” ale w tym roku czułam, że powinnam iść i oddać głos 🙂
24 czerwca 2010 @ 18:59
lethal2
>choć przyjaciel żarliwie poganiał mnie, przekonując, że ,,przecież Korwin sam siebie nie wybierze!”
Noo i miał rację! 😀
24 czerwca 2010 @ 19:50
marakyo
chociaż ja i tak sobie go nie wyobrażam na jakiś wyjazdach do innych krajów 😛
24 czerwca 2010 @ 11:29
NintendoPassion
Jesteś ateistką?
„Dzięki Bogu, że Boga nie ma, bo gdyby był, to uchowaj Boże” 😛
24 czerwca 2010 @ 11:32
marakyo
ano tak 🙂
Ateistka ze mnie 🙂
A już się miałam do Ciebie odzywać, bo taka się cisza z twojej strony zrobiła 😦
Ani maila ani nic 😦 bu.
A czy TY oddałeś ważny głos na wyborach? :>
25 czerwca 2010 @ 12:56
NintendoPassion
Hej,
Spokojnie. Napiszę Ci maila. Wszak jak będziesz miała czas chciałbym otrzymać od Ciebie tą zakładkę do książki.
… głosować, nie głosować…
Smutne jest to, że większość zagłosuje nie za swoim kandydatem a przeciwko konkurentowi.
Wiesz, pisałem już o tym, ludzie którzy spędzili większość czasu poza krajem nie mają zbytnio pojęcia co się w kraju dzieje. Nie powinni zabierać głosu.
Media (pseudo) polonijne tak nakręciły temat, że 80% Polonii amerykańskiej głosowało za Kaczyńskim. Zbyt mało wiem o sytuacji politycznej. Ale zawsze można zagłosować na Mikke!
27 czerwca 2010 @ 19:57
marakyo
Właśnie wróciłam z wizyty u znajomej w Warszawie 🙂
Co do głosowania przez Polonię (to jest moje prywatne, subiektywne zdanie) – ludzie siedzący więcej niż 5 lat w Stanach nie powinni głosować w ogóle. Nie mają kompletnie pojęcia jak to wygląda w Polsce na co dzień.
A co do mediów – one wieeeele przekłamują 😉 i w naszym kraju 😉
24 czerwca 2010 @ 19:40
Nnyv
@Lethal2
Korwiniści, łączcie się! 😉
@Marakyo
Mamy jakiś polski odpowiednik wujka Sama? 😀
24 czerwca 2010 @ 19:49
marakyo
Jakoś nikt mi nie przychodzi do głowy…
24 czerwca 2010 @ 22:43
emsi
Witam jak to bonsaista, bonsaistkę. Niestety moje wredne bonsaie są już dawno w lepszym świcie. Teraz skupiam się na suiseki, przynajmniej nie uschnie.
Obiecuje za to Bonsai Cat, już czeka.
24 czerwca 2010 @ 22:53
marakyo
No suiseki nie uschnie na pewno 😉
Mój obecny bonsai – karmona drobnolistna, trzyma się nawet nieźle (odpukać ;] ) . Jest zdecydowanie odporniejsza niż wiązy.
Twoje koty są po prostu świetne! Ja co prawda nie pochodzę z Częstochowy ale często tam bywam. Komentarze przechodniów o pielgrzymkach są po prostu cudowne 😀 Ile to nowych przekleństw człowiek usłyszy 😉
A tak przy okazji, kotek z 21.06 mnie rozbroił x) Choc opis językowego problemu jest adekwatny do „problemu” 🙂
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!!
28 czerwca 2010 @ 18:04
asenata
Poniedziałkowe pozdrowienia przesyłam
28 czerwca 2010 @ 18:09
marakyo
dziękuję serdecznie 🙂
Dzisiejszy poniedziałek zagospodarowuje sprzątaniem szaf 😛
To dobry sposób na rozładowanie negatywnych emocji 🙂
30 czerwca 2010 @ 15:49
Nnyv
Ja przy sprzątaniu szaf cholery dostaję ;p
30 czerwca 2010 @ 16:03
marakyo
a to u mnie tym razem to zrobiło jako cudowny rozładowywacz emocji 🙂